Analiza meczu: Real Madryt - Liverpool FC

Fot. shutterstock.com

Już w najbliższą sobotę czeka nas ostatni akord piłkarskiego sezonu 2017/2018. To właśnie tego dnia na stadionie w Kijowie zostanie rozegrany wielki finał elitarnej Champions League. Piłkarze Realu Madryt będą starali się wywalczyć to cenne trofeum trzeci raz z rzędu. Pokrzyżować plany „Królewskim“ będą starali się piłkarze rewelacyjnie spisującego się w tym sezonie Liverpoolu. To jednak gracze hiszpańskiego zespołu są faworytami. Czy spełnią pokładane w nich nadzieje i kolejny raz będą świętować wygranie Ligi Mistrzów? 

- Nie sądzę, że oni czują większy głód od nas. Jedną z podstaw tej drużyny jest to, że nasza nadzieja na sukcesy pozostaje nie zmieniona - cytuje słowa obrońcy Realu, Sergio Ramosa serwis realmadryt.pl. Ta wypowiedź ma być niejako zapewnieniem, że podopieczni trenera Zinedine Zidane’a mają taką samą chęć sięgnięcia po trofeum Ligi Mistrzów tak samo, jak w ostatnich dwóch latach. 

Nie da się ukryć, że w sobotni wieczór naprzeciw siebie staną dwie zupełnie różne drużyny. Real jako obrońca tytułu jest bardziej doświadczony, Liverpoolowi dowodzonemu przez trenera Jurgena Kloppa może tego doświadczenia nieco brakować. Z drugiej jednak strony patrząc, ekipa z Anglii gra na fali entuzjazmu i nie kalkuluje. To doprowadziło ją do wielkiego finału. 

Jak na razie więcej powodów do zadowolenia w kończącym się sezonie mieli kibice Liverpoolu. Drużyna z miasta Beatlesów wprawdzie zajęła dopiero czwarte miejsce w Premier League, ale dało to jej awans do fazy grupowej LM w kolejnym sezonie. Do tego już sama gra w finale europejskich rozgrywek jest dla klubu dużym sukcesem. 

„Królewscy“ natomiast w sobotę staną przed szansą uratowania sezonu. Nie powiodło im się bowiem w Pucharze Króla i Primera Division. W tych drugich rozgrywkach Real zajął dopiero trzecie miejsce, przegrywając walkę nie tylko ze świetnie grającą Barceloną, ale też odwiecznym rywalem - Atletico. 

Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to ta jest zdecydowanie lepsza w Realu Madryt. Trener Zidane powinien mieć do dyspozycji wszystkich kluczowych piłkarzy. Gorzej wygląda kadra Livepoolu. Trener Klopp nie będzie mógł skorzystać z usług m.in. Joe Gomeza, Alexa Oxlade-Chamberlaina czy Joela Matipa. 

Zapoznaj się z ofertą zakładów bukmachera Fortuna. Na start daje on naszym użytkownikom darmowy zakład - nic nie ryzykujesz, wystarczy zarejestrować konto i postawić zakład bez ryzyka

• #real